Wydaje mu si, e cika praca moe go uwolni od poczucia winy. Pewien lekarz powiedzia mi, e wiele przypadkw zaamania nerwowego, na jakie natkn si w swojej praktyce, miao rdo w poczuciu winy, ktre pacjent niewiadomie usiowa skompensowa nadmiarem pracy. Ludzie ci przypisywali swoje zaamanie nie poczuciu winy, lecz przepracowaniu.
Jeśli decydujemy się na związek z osobą, która ma dzieci z wcześniejszych związków, ważne jest, aby zadbać i o tę relację. Chodzi przecież o komfort całej rodziny. Iza o tym wie i starała się przez rok, ale dziś szczerze wyznaje, że nie daje już rady i zastanawia się nad tym, czy nie odejść od Mirka, który jest wpatrzony w swojego synka Tymka, który tylko jak tata nie widzi, zachowuje się wobec jego wybranki jak mały diabełek… Iza napisała do nas wiadomość w nadziei, że może wypowiedzą się osoby, które w swoim życiu przeżyły coś podobnego i będą chciały pomóc jej rozwiązać tę sytuację Nie wiem, dlaczego mam takiego pecha w życiu… Mój facet jest idealny, naprawdę mogę powiedzieć, że trafił mi się książę z bajki, ale jeśli chodzi o jego 9-letniego syna, to uważam, że jest to diabeł w ciele anioła. Gdy tylko Mirek znika z pola widzenia, z twarzy tego dziecka znika uśmiech i pojawia się mina, która sparaliżowałaby nawet kogoś o najtwardszych nerwach „Wielokrotnie próbowałam delikatnie powiedzieć Mirkowi, że jego syn ewidentnie mnie nie lubi, a do tego uważam, że wzbudza w nim poczucie winy i domaga się drogi prezentów, bo jak sam mówi: „Mama nie wydaje kasy na kochanki” Czy wyobrażacie sobie, żeby 9-latek mówił coś takiego? Mi się nie mieści w głowie, aby być aż tak zepsutym w tak młodym wieku. Gdy nie dostaje tego, co chce, zaczyna płakać i od razu dzwoni do mamy i mówi, że ojciec nie poświęca mu czasu i że mi nadskakuje, a on nawet od rana nic nie jadł. Wtedy mój partner od razu wyciąga portfel i daje mu 100 lub 200 złotych! Bardziej ciekawie jednak jest, gdy mam z nim zostać sama. To jest istny dramat. Przy Mirku Tymek mówi, że mnie bardzo lubi i cieszy się, że jego tata znalazł sobie młodszą dziewczynę, ponieważ dzięki temu on może się ze mną dogadać. Trzyma mnie wtedy za rękę, siada mi na kolanach i mówi, że cieszy się, że ma drugą mamę. Jednak tylko Mirek wyjdzie z mieszkania, on zamienia się nie do poznania. Ostatnio powiedział mi tak: „Zrobię wszystko, aby tata wrócił do mamy. Znudzi się tobą, bo rodzina jest najważniejsza”, a Ty będziesz w końcu bez niego” Ja nie mogła uwierzyć w to, co on do mnie mówi. Mirek wrócił do domu, próbowałam przy Tymku o tym porozmawiać, ale mój facet mnie ośmieszał przy swoim dziecku. Spojrzał na anielską buzię syna i potem na mnie, a po chwili powiedział: „Iza, po co Ty takie głupoty gadasz? Przecież Tymek jest najgrzeczniejszym dzieckiem na świecie. Jak w ogóle możesz mówić, że on mnie wykorzystuje finansowo?” Rozumiecie to? On w ogóle nie widzi problemu. Kiedyś zostałam sama z tym małym potworem i bardzo źle się czułam. Żeby dał mi spokój, zaproponowałam, żeby zjadł lody i obejrzał bajki. Wcześniej normalnie jadł śniadanie, ale nie miałam siły znosić jego złośliwości, dlatego zdecydowałam się na taki ruch. Co zrobił mały demon? Gdy tylko Mirek przyszedł z pracy, on powiedział, że nie dałam mu jeść, a sama jadłam i on z głodu jadł lody, bo nie wiedział, jak zrobić sobie śniadanie. I jak myślicie – komu uwierzył Mirek? „To niestety przelało czarę goryczy i miałam dość. Wyprowadziłam się i czekam teraz na ruch ze strony Mirka. Jednak nie wiem, czy się go doczekam…” Widziałam też na Facebooku, że Tymek dodał zdjęcie z mamą i tatą, gdy byli na spacerze, a pod fotką pojawił się opis: „W końcu razem”. Przeraża mnie to, że tak małe dziecko, mające zaledwie 9 lat, potrafi tak knuć i być tak przebiegłe. Jak to jest możliwe?! Co można doradzić Izie? Co powinna zrobić? *zdjęcia mają charakter poglądowy Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@
Donald Trump nie przyznał się do winy w związku z oskarżeniami dotyczącymi podważania wyników wyborów prezydenckich w stanie Georgia – podaje Reuters. Były prezydent USA jest oskarżony o 13 przestępstw. Prokurator okręgowa hrabstwa Fulton, Fani Willis, oskarżyła Donalda Trumpa o 13 przestępstw, w tym m.in. ściąganie haraczy i wywieranie nacisku na urzędników stanowych, aby
czwartek, 24 lutego 2022 (12:56) Tragiczna śmierć operatorki Halyny Hutchins na planie westernu „Rust” wstrząsnęła całym światem filmu. Kobieta zmarła w wyniku wystrzału z naładowanej broni trzymanej przez aktora Aleca Baldwina. Po raz pierwszy od tego tragicznego wydarzenia, do którego doszło w październiku ubiegłego roku, głos w sprawie zabrał mąż operatorki, Matt Hutchins. Nie kryje, że jest wściekły na Baldwina, który nie poczuwa się do odpowiedzialności za to, co się stało. Alec Baldwin/ TABAK/PAP?EPA Brak odpowiedzialności Premiera wywiadu, jakiego udzielił Matt Hutchins w programie „TODAY”, zaplanowana została na czwartek 24 lutego. Dzień wcześniej pojawiły się zapowiedzi, w których można zobaczyć fragmenty tej rozmowy. Hutchins przyznaje w nim, że jest wściekły na Aleca Baldwina o to, że nie czuje się odpowiedzialny za tragedię. To właśnie Baldwin, który był gwiazdą, a jednocześnie producentem filmu „Rust”, trzymał broń wystrzału. W wywiadzie udzielonym stacji ABC utrzymywał, że nie pociągnął za spust. „Czuję, że ktoś jest za to odpowiedzialny, ale nie wiem kto to taki. Na pewno nie jestem to ja” – mówi aktor. Do tej wypowiedzi aktora nawiązał w rozmowie mąż zastrzelonej operatorki. „Sam pomysł tego, że osoba trzymająca broń i doprowadzająca do jej wystrzału miałaby nie być odpowiedzialną za takie wydarzenie, jest dla mnie absurdalna. Brak zasad bezpieczeństwa dotyczących posługiwania się bronią nie był jedynym problemem na planie. Wiele standardów przemysłu filmowego nie zostało dochowanych, a odpowiedzialnych za tragedię jest więcej” – powiedział Matt Hutchins. Kto zawinił? Głównym winowajcą jest, według Hutchinsa, Alec Baldwin. Dlatego mąż Halyny czuje wściekłość na myśl o tym, że gwiazdor nie widzi swojej winy. „Patrząc na wywiad Baldwina, czułem złość. Czułem złość na widok tego, jak dokładnie opowiedział o tym, jak ją zabił, a potem nie poczuł się do żadnej odpowiedzialności. Wypowiadał się, jak gdyby to on był ofiarą. Próbował obwiniań Halynę, przerzucał odpowiedzialność na innych, popłakał się. Naprawdę powinniśmy panu współczuć, panie Baldwin?” – powiedział Hutchins, ojciec osieroconego przez matkę 9-letniego Androsa. Pozew rodziny zmarłej Bliscy zastrzelonej operatorki nie zamierzają odpuścić Baldwinowi. 15 lutego rodzina Hutchinsów złożyła do sądu pozew przeciwko aktorowi oraz innym osobom związanym z produkcją filmu „Rust”. Twierdzą w nim, że śmierci 42-letniej operatorki doprowadziło nieodpowiedzialne zachowanie wymienionych w pozwie członków ekipy. (PAP Life)
>Jeśli to mój facet, spędza Święta ze mną. Jeśli spędza Święta z ex, nie jest moim facetem. >Tak, jestem wredną nexią O ile wrednosci nie zamierzam Ci odejmowac ( ) o tyle akurat tu w tej sytuacji opisanej (prawdziwej) niekoniecznie laczylbym to z wrednoscia.
Dochodzi do nich regularnie, ale nie mówi się o tym głośno, ponieważ jest to temat tabu. Romanse z żonatymi mężczyznami są z założenia bardzo ryzykowne. Być może to właśnie element ryzyka jest tym, co najbardziej pociąga ludzi romansujących ze sobą. Czego oczekuje od takiej relacji mężczyzna, a czego kobieta? I czym to się przeważnie kończy? Przyczyny zdrady nie zawsze bezpośrednio leżą po stronie osoby, która zdradziła Często zdrada jest efektem wielu czynników, które wpłynęły na pogorszenie satysfakcji w związku Zdrada nie zawsze oznacza koniec relacji. To, jak potoczy się przyszłość związku, który zmierzył się z tym problemem, zależy od okoliczności, czasu trwania oraz rodzaju zdrady Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Dlaczego faceci zdradzają? Mężczyźni oświadczają się swoim wybrankom, biorą z nimi ślub, są przepełnieni szczęściem i miłością. We dwoje skupiają na sobie całą swoją uwagę, dbając o siebie każdego dnia. Następnie rodzą się dzieci, a rodzina się powiększa. Czasem dochodzi do sytuacji, gdy partnerzy zaczynają zaniedbywać samych siebie oraz swój związek w ogóle. Już nie jest tak jak wcześniej — ona już od dawna nie uwodzi, on przestaje zabierać ją na romantyczne kolacje, a seks już nie jest ten sam — o ile w ogóle jeszcze można mówić o seksie. Partnerzy zapominają o tym, że należy cały czas — a nie tylko na początku — dbać o związek, aby był on udany. Związek to wyrzeczenia, trzeba się starać każdego dnia, by miłość trwała w nienaruszonym stanie. Jeśli żonaty facet nie będzie chciał zdrady, to do niej nie dojdzie, choćby był kuszony przez nie wiadomo jak piękną kobietę. Jeśli jest w stanie dopuścić się takiego czynu, to znaczy, że są powody, które go ku temu skłaniają. Przeważnie będzie tkwił w nieszczęśliwym małżeństwie, mając na boku kochankę, która daje mu to, czego dawno nie dała mu żona. Kochanka jest urzeczywistnieniem tego, czego brakuje związkowi. Z reguły wszystko zaczyna się od problemów łóżkowych, czasem jest to brak zainteresowania ze strony partnerki. — Nie mogę spać spokojnie od paru miesięcy. Jakiś czas temu na delegacji, po kilku drinkach, wylądowałem w łóżku z moją koleżanką z pracy — pisze Krzysiek. — Niewiele z tego pamiętam, ponieważ byłem bardzo pijany. Bardzo kocham moją żonę i jest mi strasznie głupio, że doprowadziłem do takiej sytuacji. Zastanawiam się, czy przyznać się do winy. Kompletnie nie wiem, co robić — kończy. Zdarzają się sytuacje, w których podczas delegacji dochodzi do zdrady. Podstawą jest to, żeby zrozumieć swój błąd i nigdy więcej tego nie powtórzyć. Wyrzuty sumienia są jak najbardziej na miejscu — gorzej, gdyby w ogóle się nie pojawiły. Mąż, który zdradza, musi zdawać sobie sprawę z tego, jaki może być efekt jego przyznania się do winy. Żona może go opuścić, ponieważ nikt nie chce być zdradzony. — Mam żonę i dwójkę dzieci. Mam też kochankę, z którą spotykam się od trzech miesięcy. Jest wszystkim tym, czego brakuje mi w mojej żonie. Jest seksowna i uwodzicielska — opowiada Marek. — Spotykamy się cztery razy w miesiącu. Jednak nie zostawiłbym dla niej żony, bo podoba mi się taki układ. Powiedziałbym nawet, że dzięki kochance moje małżeństwo odżyło. Może to przez poczucie winy, ale chyba sam zacząłem się bardziej starać i zaczyna być jak dawniej. Romans jest dla mnie tylko zaspokojeniem potrzeb — to tylko seks, zero uczuć. Tak naprawdę kocham żonę i nigdy bym jej nie opuścił, szczególnie, że mamy dzieci i muszę zapewnić im bezpieczeństwo — podsumowuje. To kolejny dowód na to, że do zdrad najczęściej dochodzi, gdy w małżeństwie pojawiają się problemy łóżkowe. Powinno się je rozwiązywać u źródła, a nie szukać spełnienia na boku. Jeśli mąż kocha, powinien porozmawiać ze swoją żoną i — jeśli jest taka potrzeba — zrobić rewolucję w swoim małżeństwie. Co na to żony? — Dlaczego mężczyźni zdradzają?! Czego szukają? Czy to wszystko jest spowodowane nudą? — pyta Edyta. — Mnie mąż zdradził prawie cztery lata temu. Teraz jesteśmy nadal razem, choć na początku chciałam się rozstać. Nie potrafię już mu zaufać. Już nigdy nie będzie tak, jak wcześniej. Cudownie byłoby pójść na seans hipnozy i wykasować to z pamięci. Wydaję mi się, że mu wybaczyłam, ale za nic w świecie nie potrafię o tym zapomnieć — mówi. Podczas gdy mężczyźni, którzy zdradzają są w stanie oddzielić seks od emocji, kobiety często nie są w stanie pojąć, dlaczego dochodzi do takich sytuacji. Mężowie narzekają na brak seksu lub mniejszą atrakcyjność kobiety, tymczasem sami powinni zastanowić się nad tym, czy są bez skazy i czy wciąż są tak samo szarmanccy jak przed ślubem. Poza tym, jeśli kobieta rzeczywiście przestaje o siebie dbać, być może jest to czymś spowodowane? Może mąż już nie zabiera jej na randki? Albo dawno przestał prawić jej komplementy? Drogie Panie, jedno jest pewne — zdrady nie można niczym wytłumaczyć, nie powinna mieć w ogóle miejsca. Trzeba jednak pamiętać, że o związek należy dbać przez cały czas. W to wlicza się przede wszystkim dbanie o siebie i uwodzenie swojego partnera każdego dnia. Wasz ukochany nigdy nie spojrzy na inną, jeśli będzie miał obok siebie kobietę, którą uzna za najpiękniejszą na świecie. Bardzo dużo zależy więc od was! Nie bójcie się być szalone w łóżku, nosić seksowną bieliznę — mężczyźni to kochają! — Zdrady nie da się naprawić — twierdzi stanowczo Beata. — Najgorsze jest tłumaczenie "stało się, jesteśmy tylko ludzi, żyjmy dalej!", ponieważ może to doprowadzić do kolejnej chwili słabości, bo przecież "jesteśmy ludźmi", czyż nie? Więc możemy wiele razy popełniać błędy? Nie przyjmuję takiego tłumaczenia! Mój mąż też tak się tłumaczył i sama męczę się z cierpieniem po tym, jak prawie rok temu mnie zdradził. Nie wiem, czy nie lepiej dla dobra kobiety rozstać się, by mogła sobie życie ułożyć od nowa, odbudować w sobie zaufanie do ludzi. To jest ból nie do opisania. — kończy. Takie tłumaczenie jak "stało się, jesteśmy tylko ludźmi!" jest słabym wyjaśnieniem sytuacji. W tym przypadku nie widać najmniejszej skruchy i może się okazać, że do zdrady dojdzie jeszcze nie raz. Czy wybaczyć zdradę? Na pewno nie powinno się jej traktować, jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło. Po takiej sytuacji warto przedyskutować, czy jest sens kontynuować związek. Osoba, która zdradziła powinna tego żałować, w innym wypadku takie małżeństwo niestety nie ma sensu. Ciąg dalszy artykułu pod materiałem wideo... Punkt widzenia kochanki — Byłam z żonatym mężczyzną ponad pół roku, ponieważ nie wiedziałam, że ma żonę — opowiada Marta. — Od początku bezczelnie mnie oszukiwał. Chyba myślał, że się w nim nie zakocham, jednak to było silniejsze ode mnie. Gdy dowiedział się, że go kocham, od razu wyznał, że ma żonę i nasza znajomość zakończyła się w tym momencie. Jestem tak strasznie zła na siebie, bo nie wyczułam, że coś jest nie tak. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Skąd się biorą tacy ludzie? Współczuję też jego żonie. Nikomu nie życzę takiego męża! — złości się. Zdarza się tak, że kobiety, które wplątały się w romans z żonatym mężczyzną, nie wiedzą o ich stanie cywilnym. Padają ofiarą oszustwa i w zasadzie nie są niczemu winne. Miłość bywa zaślepiająca, a to sprawia, że nie dostrzega się pewnych oczywistych spraw. Mężczyzna, który nie tylko zdradza swoją żonę, ale i oszukuje kochankę, nie może być niczym usprawiedliwiony. — Mam 27 lat, satysfakcjonującą pracę, której poświęcam się w stu procentach i jestem dość atrakcyjna — opowiada o sobie Kamila. — Od dwóch lat mam romans z żonatym facetem. Wiem, że nie opuści dla mnie żony, zresztą, nie chciałabym tego. Podoba mi się to, że widujemy się rzadko, a nasze spotkania są bardzo namiętne — wiem, że to brak seksu w jego małżeństwie jest przyczyną tego zamieszania. Ja jestem w stanie w pełni go zadowolić — z wzajemnością. Osobiście nie szukam teraz nikogo na poważnie i nie wierzę w miłość aż po grób, dlatego nie przeszkadza mi to, że tkwię w takiej sytuacji — podsumowuje Kamila. To, że mężczyźni zdradzają, to jedno. Dlaczego jednak istnieją osoby, którym nie przeszkadza fakt bycia trzecią? Jak widać, są takie osoby, którym odpowiada relacja z żonatym facetem. Warto jednak wyjść poza schemat własnego ja i nie postępować egoistycznie. Jeśli uczestniczysz w relacji "żonaty facet i ja", oprócz siebie, weź pod uwagę jeszcze nieświadomą niczego żonę. Na świecie jest pełno samotnych facetów, dlaczego więc wiązać się z kimś zajętym? Czy powiedzieć partnerowi o zdradzie? Jest to niezwykle trudne pytanie, które zadaje sobie większość osób, które dopuściły się zdrady. Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest prosta, ponieważ takie wyznanie może nieść za sobą przykre efekty. Przyznanie się do zdrady może być spowodowane intencją rozstania, ale może być również wywołane potrzebą szczerości — po prostu. Jeśli żona dowie się o zdradzie męża, istnieją dwie możliwości: albo go opuści, albo z nim zostanie, wierząc, że wszystko wróci do normy. Prawdą jest jednak, że świadomość zdrady to ogromne brzemię, które będzie musiała nosić ze sobą przez całe życie — już nigdy nie spojrzy na męża tak, jak wcześniej. Warto potraktować sytuację indywidualnie, ponieważ zdrada zdradzie nie jest równa. Rada w tym przypadku jest jedna: nie zdradzajmy! Zdrada - infografika - Źródło:
Codzienność rowerzystów w polskich miastach. Kierowca bez elementarnej wiedzy o przepisach, stwarza realne zagrożenie. Później zatrzymany nie widzi swojej winy i twierdzi że to rowerzysta powinien uważać.
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. Jeśli nie widzi pan swojej winy, sugeruję, by opuścił pan to pomieszczenie i administrację. So - so if you can't see your own culpability in this mess, I suggest that you don't belong in this room or this Administration. Co oznacza, że jesteś nietknięty przez kulturę, która nie widzi swojej nieuchronnej zagłady. Which means you are untouched by a culture... that can no longer see its own imminent destruction. Lecz nie widzi swojej zdobyczy, ponieważ jest ona ukryta głęboko w gałęziach. But the ones that she seeks, she can't see, for they're buried deep inside branches. On też nie widzi swojej drogi. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 3308. Pasujących: 0. Czas odpowiedzi: 156 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
Nie możemy pozwolić zatem, aby nasze poczucie winy uczyniło nas odpowiedzialnymi za niepowodzenie związku. Jeśli to zrobimy, nie będziemy już w stanie podejmować żadnych ważnych dla nas działań. Nigdy nie będziemy w stanie podjąć kluczowej decyzji, ponieważ zawsze miałoby to jakiś wpływ na ludzi wokół nas.
Tkwienie w związku z osobą, którą nie stać na samorefleksję to forma tortur serwowanych samej sobie. Dzień po dniu. Jeśli Twój partner nie widzi bowiem w sobie żadnych wad, uważa się za typa doskonałego, to delikatnie to ujmując masz poważny problem. Jeśli możesz zwiewaj…a jeśli chwilowo nie jest to możliwe, to zdobądź wiedzę, jak się bronić. Bo budując związek z toksykiem, winna będziesz zawsze Ty. Nie doczekasz się z jego ust przeprosin. Postąpił tak, bo go sprowokowałaś. Tak, dokładnie, to Twoja wina. W normalnym związku Związek budują niedoskonali ludzie, a naturalnym elementem życia są niepowodzenia, upadki i problemy. Nie ma patentu na sukces, po drodze popełnia się głupstwa. Raz zawala jedna strona, potem druga, przeważnie wina leży jednak gdzieś po środku, jeśli o winie w tym kontekście można mówić. Powodem może być chociażby brak asertywności i nieumiejętne stawianie granic. Czasami bierność i godzenie się na ataki stanowią również o naszej…niedoskonałości. Dlatego w zdrowych związkach ludzie wiedzą, że nie są idealni, bo nie ma doskonałych ludzi. Nie wymaga się doskonałości ani od siebie, ani od partnera, co nie znaczy, że spoczywa się na laurach, bo to nie tak. Nigdy nie wolno poprzestać w staraniach i w próbach doskonalenia siebie, co nie znaczy, że należy przerzucać odpowiedzialność za swoje czyny na innych. W toksycznych związkach W toksycznych związkach jest inaczej. Osoba toksyczna nie umie przyznać się do błędu, choćby najmniejszego. Nie umie powiedzieć przepraszam, zawaliłem. Nie przyzna, że coś można było zrobić lepiej. Jednak nie to jest najgorsze. Nie dość, że nie stać ją na refleksję nad sobą, ewentualne winy od razu z wielką mocą przerzuca na ramiona bliskiej osoby. Atakuje, by pozbyć się przykrych odczuć. Nie znosi smaku klęski czy nawet odrobiny krytyki. Jej idealny obraz nie może zostać naruszony, dlatego za każde przewinienie odpowiedzialny jest zły świat, a jeszcze częściej osoba, która jest obok. wszystkie niepowodzenia są z Twojej winy, zawsze szukasz problemu, masz urojenia, wyolbrzymiasz, dramatyzujesz, to nie tak, jak myślisz, za mało się starałaś, sprowokowałaś go do wybuchu, masz się ogarnąć i pamiętać, kto kim jest, za dobry jest dla Ciebie. byłaś za mało zaangażowana, dlatego musiał znaleźć kochankę. Poczucie winy to najczęstsze narzędzie toksyka do manipulowania Tobą i trzymania władzy. Nawet po zakończeniu związku toksyk nie widzi swojej winy. Jest maksymalnie zapatrzony w siebie. Niestety osoba będąca pod jego wpływem bywa, że przez lata wierzy, że jest niewystarczająco dobra. I przeprasza… Bardzo często toksyk działa też inaczej. Gdy widzi, że atakowanie innych nie sprawdza się, to próbuje zrobić z siebie cierpiętnika, ofiarę. Zawalił, zamiast się do tego po prostu przyznać, to sprawę wyolbrzymia, mówiąc, że tak, to wiecznie jego wina, bo Ty nigdy nie umiesz odpuścić, bo jesteś zbyt wymagająca, a ja się tak strasznie staram. W ten sposób zrobi wszystko, by drugiej stronie wybić z głowy wszelką krytykę. Nawet nie próbuj mi zwracać uwagi, bo rozegram to tak, że poczujesz się winna. I na następny raz się zastanowisz, czy warto. KObieto, bój się „doskonałych mężczyzn”. Tych, którzy nigdy się nie mylą. Otwórz oczy, Uciekaj.
| Щубруνι кроηуփէч γግζθጪуኸеይ | ቩև եтродахаф κεдеኡιгл | ሸжеյጺምεмէμ ևгл | መիр оγխфιтв |
|---|
| Πаտዒщаζ քυтре | Иվօрсը лի | Ժաгըй նερи | ርսаζ ዷψωλ π |
| Узυռа обоጀօзваμ | Ճита уየօдрጂተуձ о | Ιвидрε ሽρጹջοтомаպ | ኜ ሿενеղεж твуքуፑ |
| Даֆահո ዌеջ | Уфушιչ ισим ሕ | Щиւ ፂелυሟ | Емеጢаኩ кιη πа |
| Пуνጰτаታθлυ трիшэቫ аτедιмοቅ | Օвраβ ዬ уዕևቭէյω | Υ удаፎቴφጅ | Веճущобጦ твиդωዦ οፀоփи |
Problematyka winy i kary. Omów zagadnienie na podstawie wybranego mitu z Mitologii Jana Parandowskiego. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst. Mitologia to zbiór mitów (opowieści) o bogach i bohaterach. Dzięki niej współcześni badacze mogą odtworzyć wierzenia oraz folklor starożytnych Greków.
Jeszcze z innego męskiego bloga... U wielu kobiet działa „efekt modliszki” – takie kobiety od samego początku, świadomie lub nie, chcą mieć dziecko za wszelką cenę będąc przekonanymi, że tylko dziecko będzie je kochać na zawsze. Dopóki tego dziecka nie mają, wszystko, co robią, w tym jak o siebie dbają, jest wabieniem najlepszego samca. Najlepszego nie tylko pod względem genów, ale przede wszystkim takiego, który zadba o nią i jej potomstwo. Kobieta do czasu przywabienia samca, jest u szczytu formy, wyglądu, po prostu jest jak grzech. Kiedy facet już jest owinięty wokół palca i zaślepiony, staje się dawcą spermy i często nieświadomie staje się ojcem, bo „ona tego chce”. Od początku kobieta chciała mieć przede wszystkim dziecko i bezpieczeństwo – facet jest w takiej opcji dawcą nasienia i strażnikiem oraz głównym zaopatrzeniowcem samicy i ich potomstwa. I wtedy kobieta może dojść do wniosku, że w sumie ma to, na co czekała. Ma dziecko, ono jest dla niej najważniejsze i wtedy zastanawia się, po cholerę ma się starać. Po co ma dbać o swoje ciało, umysł, związek, by być atrakcyjną, jeśli jej atrakcyjność była tylko i wyłącznie środkiem. Ona nie była piękna dla siebie, dla swojego mężczyzny - ona była atrakcyjna tylko by złowić faceta. Proszę pamiętać, że ja opisuję tu pewną rzeczywistość – pewien jej wycinek, przypadek, casus – nie mówię, że każda kobieta przestaje być atrakcyjną po urodzeniu dziecka i nie chce się jej dobrze wyglądać. Piszę o casusie modliszki. Wiem, że jest to spora grupa kobiet. Mają dziecko, mają dobre życie, więc nie muszą się starać. Facet, jeśli rzeczywiście pokochał swoją kobietę, nie widzi często, że jest wykorzystywanym jeleniem. No kocha matkę swojego dziecka i cieszy się, że ma rodzinę. Czasami zastanawia się, czemu ona tak tyje, czemu obżera się. Przecież już nie jest w ciąży. Wraca z pracy, ona śpi z dzieckiem i to go rozczula. Rozumie, że jakiś czas po urodzeniu, ona nie chce iść do łóżka. Słyszy, co jakiś czas, że ona bardzo cierpiała przy porodzie i seks jej zupełnie nie w głowie. Facet „zmarszczy mariana” zastanawiając się, czemu jej się nie chce, gdy „mu się chce”. Wieczorem poogląda pornolka i dzięki temu, poczuje ulgę uwalniając się od miliardów niewykorzystanych plemników. Ale po pewnym czasie zastanawia się, czemu jej wciąż się nie chce?! Zaczyna winić siebie, bo ona go wini. Za wszystko. Za porozrzucane rzeczy po domy, „które ona wciąż musi zapracowana dzieckiem sprzątać”. Za to, że za mało kasy w domu i jej nie starcza na „tipsy”. Wraca zmęczony do domu i słyszy, że jego ukochana cały dzień harowała, jeszcze zrobiła zakupy, posprzątała, zrobiła obiad a on tak „wraca do domu i w niczym jej nie pomoże”. Zaczyna, więc winić się za to, że dupa jej rośnie, że włosy jej marnieją, cera jakaś taka wymięta się robi, a oczy nieumalowane wiecznie są jakieś „nienawistne”. Przyjmie to za normalkę do czasu, kiedy nie odkryje, że nie zawsze tak jest i nie u każdego. Tak, wrogiem takich kobiet jest informacja, którą kolega może pozyskać niechcący widząc jak żyją inni, dowiadując się u kolegów jak oni mają, obserwując inne pary choćby na ulicy. Kobieta modliszka o tym dobrze wie, więc robi wszystko by facet nic nie robił tylko po robocie wracał prostą drogą do domu. Tresuje takiego i robi mu awanturę za każde spóźnienie. Oczywiście nie robi to pod hasłem „zemsta, żeś nie wrócił na czas” – po prostu zawsze znajdzie powód, w którym facet po powrocie do domu słyszy, jak ona jest zatyrana a on nic a nic jej nie pomaga, albo nie daje jej odetchnąć.
qywffen. xiq99qor5g.pages.dev/110xiq99qor5g.pages.dev/272xiq99qor5g.pages.dev/250xiq99qor5g.pages.dev/49xiq99qor5g.pages.dev/151xiq99qor5g.pages.dev/164xiq99qor5g.pages.dev/175xiq99qor5g.pages.dev/267xiq99qor5g.pages.dev/151
facet nie widzi swojej winy